Babushka zrodziła się z nostalgii za zapachem smażących się powideł i wspomnienia niebieskich od jagód rąk i języka. Jej słodycz przywodzi na myśl złotą polską jesień, spadające liście, zachód słońca nad śliwkowym sadem i takie tam. Ten dogłębnie przaśny i polski ostry sos jest po prostu piękny – od intrygującego koloru, przez nietuzinkowy smak i przyjemną słodycz po idealną dozę ostrości zamykającą wszystko krótkim, lecz wyraźnym wykrzyknikiem. Gdyby Twoja Babcia była chilliheadem, kupowałaby Babushkę (z tego miejsca pragniemy pozdrowić nasze klientki, którym ból nie straszny – w szczególności sympatyczną panią Krysię z turnusu trzeciego). Gdy Ci smutno, gdy Ci źle, zjedz Babushkę, będzie lżej. Uwaga – produkt nie jest wegański ze względu na zawartość miodu.
Co poczujesz?
Słodycz śliwek i miodu oraz nieco subtelniejszy smak jagód. Po chwili dojdzie do tego ostrość – zdecydowana, ale umiarkowana. Przyjemne ciepło połączone z owocowym aromatem da Ci uczucie błogości i wywoła uśmiech na twarzy.
Z czym go zjesz?
Idealnie nadaje się na dip i składnik dressingu. Fajnie komponuje się z burgerami, gulaszami, leczem, bigosem, pierogami i zapiekankami. A może dodasz trochę do herbaty albo podkręcisz nią smak domowego chleba albo bułek?
Objętość: 200 ml
Skład: przecier pomidorowy, powidła śliwkowe, sok z jagód, ocet jabłkowy, woda, cukier, miód, susz papryki habanero, sól.